Automatyczny system nawadniania zaoszczędzi Ci wiele pracy i czasu, a Ty nie musisz się już martwić, czy Twoje rośliny warzywne będą spragnione w upalne dni. Zamiast tego będziesz stale zaopatrywany w drogocenny płyn i możesz spokojnie wykonywać swoją pracę.

Nawadnianie kropelkowe do ogrodu - bez pompy
Ta prosta forma nawadniania kropelkowego działa całkowicie bez prądu i zewnętrznego przyłącza wody i jest szczególnie odpowiednia na rabaty warzywne i rabaty zielne. Wystarczy beczka deszczowa o pojemności co najmniej 1500 litrów oraz różne węże ogrodowe, które można ze sobą łączyć. A tak instalujesz system:
- Umieść beczki na deszcz na cokole o wysokości około 50 do 100 centymetrów.
- Rozłóż węże ogrodowe w taki sposób, aby zapewniały optymalne nawadnianie.
- Sprawdź swój plan i w razie potrzeby popraw sytuację.
- Woda powinna zawsze wypływać bezpośrednio przy korzeniach.
- Połącz węże ze sobą i zamknij końcówkę korkiem.
- Podłącz jeden lub więcej węży do beczek na deszcz.
- Perforuj węże tam, gdzie ma wypływać woda.
- Uruchom system i uruchom go.
Wtedy musisz tylko upewnić się, że beczki na deszcz są regularnie uzupełniane.
System nawadniający z podłączeniem do prądu i wody
Jeśli masz zewnętrzne przyłącze elektryczne i/lub wodne w ogrodzie, możesz udoskonalić opisany powyżej system nawadniania (32,95 €) za pomocą na przykład pompy zanurzeniowej lub skierować dopływ wody bezpośrednio do przyłącza domowego. W ten sposób można również zainstalować system zraszania trawnika, łącząc różne elementy zraszacza (np. zraszacze kwadratowe, wyskakujące lub obszarowe) za pomocą węży i podłączając je do kranu. Powinno to jednak mieć ciśnienie co najmniej 0,5 bara, aby automatyczne nawadnianie działało. Nawiasem mówiąc, można instalować systemy zraszaczy zarówno nad, jak i pod ziemią, ale nie nadają się one do grządek warzywnych ani bylin: tutaj nawadnianie należy przeprowadzać bezpośrednio na korzeniach, a nie na liściach, w przeciwnym razie istnieje ryzyko chorób grzybiczych.
porady
Fontanna ogrodowa może być przydatna do ekonomicznego nawadniania. Nie da się tego jednak wywiercić samemu, z reguły eksperci muszą zabrać się do pracy.