- Nie jedz na surowo!
- Gotowane i fermentowane jadalne
- Do czego można wykorzystać ognistą fasolę?
- styryjska specjalność
Kwiaty rozbłyskują jak płonące płomienie, a liście sprawiają, że ognista fasola stanowi skuteczną osłonę prywatności. Ale chwileczkę, czy ta roślina nie jest również pożyteczną rośliną? Pytanie brzmi: czy możesz jeść fasolę wielokwiatową, czy nie?

Nie jedz na surowo!
Nigdy nie powinieneś jeść surowej fasoli! Są trujące. To faza, którą zawierają, lektyna, która jest toksycznym związkiem białkowym, który powoduje bałagan w organizmie. Ale ta lektyna ulega zniszczeniu w temperaturach powyżej 75 °C. Dlatego: tylko surowa fasola wielokwiatowa jest trująca.
Gotowane i fermentowane jadalne
Można jeść całe, młode strąki, jak również później dojrzewające nasiona. Nasiona fasoli są niezwykle pożywne i dobrze Cię sycą. Jadalne są również kwiaty fasoli ognistej. Możesz nawet jeść je na surowo. Nadają się np. jako element dekoracyjny do serwowania potraw.
Podczas gdy smak kwiatów przypomina groszek śnieżny lub kwiaty groszku wyka, nasiona fasoli mają orzechowy smak, a swoją mączną konsystencją przypominają kasztany. Możesz także fermentować fasolę (kwaśną fasolę). Nawet w tym stanie są nietoksyczne, ponieważ lektyny są rozkładane w procesie fermentacji.
Do czego można wykorzystać ognistą fasolę?
Fasolę ogniową można również stosować jak zwykłą fasolę. Po wyschnięciu należy je namoczyć w wodzie przez 12 do 24 godzin przed gotowaniem. Skraca to proces gotowania. Oto kilka pomysłów na przygotowanie:
- do zup
- do sałatek
- pieczone jako warzywa do mięsa
- na przeciery
- z ryżem
- jako nadzienie do pierogów
- do zapiekanek
styryjska specjalność
W Styrii w Austrii fasola ognista jest nawet specjalnością, nazywa się ją tam fasolą wielokwiatową. Sałatka z fasoli wielokwiatowej jest częstym wyborem w restauracjach. Składa się z fasoli wielokwiatowej, cebuli, octu i soli.
porady
Jeśli zebrałeś zbyt wiele fasoli wielokwiatowej i nie możesz ich od razu użyć: A może suszycie nasiona fasoli w kształcie nerki i używacie ich później do gulaszu i tym podobnych?